Budynek 3.1 & 3.2

[gustlik]

Salon z aneksem. Okno kuchenne wywietrznik , okno balkonowe wywietrznik . Razem sztuk 2. To nie są wywietrzniki to są wychładzacze, do tego plastikowo tandetne

[rexopl]

Fakt w 3.x kto inny wykonywał okna niż w 4 bo nasz wykonawca okien zbankrutował zaraz po oddaniu .

[Baalberith]

[Sheepa_Co]

W bud. 3 producentem okien był Oknopiast.

[Baalberith]

[Sheepa_Co]

Co oznaczają naklejki nie wiem, ale nawet między szybami w oknach na dolnej listwie jest nazwa Okno-Piast Wołów. Zdjęć nie mam, ale mogę zrobić Co więcej, panowie z tej firmy już kilka razy u mnie byli i mówili, że jadą z Wołowa, więc wszystko by się zgadzało.

[Baalberith]

Hmm, może kto inny robił ościeżnice, a kto inny skrzydło z okuciami.
Kto wie- dziwny jest ten świat

[montyb]

Nie wiem jakie macie nawietrzaki w budynkach nr 3, 4 i 5, ale problem z nawietrzakami w budynku nr 1 i 2 jest znany. U nas zamontowano "pseudonawietrzaki". U mnie (mieszkam na parterze) są po prostu otwory we framugach i na to od wewnątrz były założone jedynie takie plastikowe korpusy nawiewnika z ruchoma przepustnicą, która niby miała minimalizować przepływ powietrza.Na wyższych kondygnacjach, gdzie nie ma rolet jeszcze są takie zewnętrzne okapniki dodane. Oczywiście wiało z tego jak cholera nawet po całkowitym zamknięciu przepustnicy - zwłaszcza, że mam mieszkanie na dwie strony bloku i miałem w mieszkaniu normalny przeciąg. Zgłaszałem to jako usterkę, oczywiście wciskano mi, że wszystko jest w porządku i tak ma być. Przesyłali mi aprobaty techniczne i opis techniczny architektury, gdzie jak się okazało architekt wpisał zastosowanie nawietrzaków higrosterowalnych, a nie takiego najgorszego badziewia jak zamontowano. W końcu deweloper uległ i nawiewniki zostały wymienione na trochę lepsze - w tych przynajmniej w przypadku zamknięcia prowadnicy nie wieje mi po plecach jak siedzę na kanapie i nie mam przeciągów w domu.
Z tego co wiem, tym co zgłosili to jako usterkę to nawiewniki były wymienione. Zatem śmiało zgłaszajcie i domagajcie się wymiany. Podobnie jeśli chodzi o regulację i uszczelnianie okien - z racji że Resbexu już nie ma, producenta okien również, to robotę z nawiewnikami i oknami zlecali na zewnątrz. Tego Pana mogę polecić (sympatyczny, kompetentny i chętny do pomocy i wyjaśnień).

Moim zdaniem w budynku 1 (w drugim pewnie też) okna są źle zaizolowane (w projekcie jest wpisana izolacja na taśmach rozprężnych Illbruck, a my mamy tylko okna zapianowane) i źle są osadzone parapety co powoduje, że są szpary między parapetem a oknem, ale tutaj problem jest poważniejszy - oczywiście deweloper się do tego nie przyznaje. Dostałem od nich instrukcję montażu okien i są tam wpisane taśmy rozprężne - Fadesa twierdzi, że tylko jako propozycja i jedno z rozwiązań. Tutaj jest już kwestia chyba walki sądowej, a nawet w przypadku zwycięstwa, to czekało by mnie kucie wszystkich parapetów, co nieszczególnie mi się uśmiecha. Podczas pierwszej zimy w tym mieszkaniu, zasilikonowałem te szpary między oknem i parapetem i przynajmniej z nich nie wieje, chociaż przy niższych temperaturach następuje utrata ciepła przez nie.

Zgłaszajcie więc wadliwe nawietrzaki.

Mnie zastanawia skąd mamy tak wysoką cenę 1 GJ energii cieplnej - czekam jeszcze co wyliczą za rok, który właśnie minął, ale chciałbym tą sprawę wyjaśnić, bo niby mamy najtańsze miejskie ogrzewanie, a cenę 1 GJ mamy dużo wyższą niż wspólnoty, które mają ogrzewania na olej opałowy lub kotłownie gazowe.

[maccarish]

[KonradS]

Też się zastanawiam czemu płacimy 80zł skoro w ostatnim rozliczeniu za 1 GJ zapłaciliśmy 57zł.

Wydaje mi się, że opłata przesyłowa jest zawarta w opłacie stałej, chyba razem z ogrzewaniem części wspólnych.

[WojtekMG]

A ja mam pytanie, jak działa u Was wentylacja jak zamykacie te psełdonawierzaki i wychładzacze ?

Zasada jest tak że coś musi wejść żeby coś wyszło? Chyba że macie podcięte drzwi wejściowe ?

[gustlik]

Nawet zamknięte nawietrzaki wpuszczają powietrze , więc tak czy siak powietrze dostaje się do środka. Dodać do tego nieszczelności samych okien i rotacja zachowana. Przy zamkniętych wszystkich oknach jedna wentylacja zasysa powietrze ( to jest ta mechaniczna z wiatrakiem na dachu tak ? słychać jej szum na 4 piętrze), a druga od strony kuchni/okapu wtedy wtłacza zimne powietrze + to co gotuje sąsiad ... no comment . Tak to działa u mnie.

Co do drzwi wejściowych to zauważyłem że obecnie ciężej się domykają, tworzy się przeciąg z klatki schodowej który wpycha moje drzwi do środka. Czyli co, wyciąg mechaniczny działa aż za dobrze ?

[montyb]

Wojtek - nie wiem, czy Ty kpisz, czy pytasz poważnie. Przyjmę, że Twoje pytanie nie było ironią i odpowiem, co miałem na myśli. Otóż nawiewniki (nawietrzaki) są potrzebne i dobrze, że są zamontowane w oknach - tylko to co było zamontowane u mnie oryginalnie nawietrzakami bym nie nazwał. Łatwo sobie policzyć ile i jakich nawiewników powinno być w danym mieszkaniu i dobrać ich wymiary i "przepustowość". W przypadku budynku 1 (i 2 zapewne) nikt tego nie sprawdzał, tylko na każde okno zostały przewidziane nawiewniki (zgodnie z projektem APA HUBKA miał to być nawietrzak okienny firmy Aereco). Tymczasem zamontowano jak to nazwałem "pseudonawietrzaki", co w sytuacji, gdy mam mieszkanie na dwie strony bloku spowodowało, że jesienią i zimą nawet przy zamkniętej przepustnicy wiało mi z tych nawietrzaków jak cholera. Wyobraź sobie, że siedzisz na kanapie i czujesz jak Ci ciągnie po plecach, a firanki falują w całym domu! Po wymianie jest dużo lepiej - prowadnice mam domknięte i nie mam przeciągu w mieszkaniu i nie wieje, ale nawietrzaki nadal spełniają swoją funkcję.

[volver_13]

Nie wiem jak wyglądają nawiewniki okienne zamontowane w budynkach 1-4 ale w 5.4 zamontowane mam jakies "gów.." ktore nie posiada żadnej przepustnicy, nie ma żadnej możliwości regulacji otworu i wieje tragicznie.

Dodatkowo wentylacja mechaniczna zasysa powietrze w kosmicznym tempie, tak że wiatrak halasuje na całe mieszkanie. Nie wiem czy jest to spowodowane pustką w budynku 5.4 (brak lokatorow) i poźniej się unormuje czy też wiatraczek na górze za szybko pracuje i należało by go podregulować.

Odnośnie szachtów wentylacyjnych jest to zaprojektowane tragicznie i jak sąsiąd spali kotleta, to zapachy te polecą do mieszkan na wyzszych kondygnacjach, ponieważ mieszkania nie maja osobnych kanałów wentylacyjnych.

W przypadku kanału wentylacyjnego dla okapu zastanawiam się czy podłaczony okap da rade wypchać cieple powierze dalej, bo z rury daje takim halnym, że można stracic wzrok jak się nadstawi głowe.


Możecie napisać jak to mniej więcej wygląda/wyglądalo w budynkach wybudowanych wcześniej? tj 1-4

[rexopl]

No właśnie wygląda że tylko budynek 4 ma grawitacyjną wentylację (nie wiem jak 3.x), oddzielne kominy na mieszkanie. Reszta chyba ma mechaniczne i wspólne co jest dla mnie trochę dziwne .

A może by tak kupić taką kratkę "przymykaną" do wentylacji, aby móc sobie to przymknąć aby zmniejszyć ciąg?