Parkowanie

[PawelJ83]

Zastanawiam się po kiego grzyba postawiono tam te znaki ... lada moment (zapewne na wiosnę) ruszy tam kolejna budowa, cały teren przetwórstwa zostanie zagrodzony i nie będzie można tam i tak stawać

[Marcin14]

Ten znak jest na terenie naszej działki i obowiązuje tam gdzie z innych przepisów i tak nie można było parkować. Także postawione znaki doprecyzowały zakazy, które i tak obowiązywały.

Budowa chyba nie ruszy tak szybko... Pozwolenie na rozbiórkę, pozwolenie na budowę... Na tych działkach nie ma planu zagospodarowania, także może skończy się jak z bi-polska na hubskiej. Druga propozycja odrzucona.

[Biacho]

IMO postawili żeby przy rozbiórce przetwórstwa developer miał swobodny przejazd i miał mocna podstawę do odholowania jeżeli ktoś i tak tam stanie.

[khad71]

W dodatku była tam jakaś interwencja straży pożarnej jakiś czas temu i duży wóz ledwo wjechał i wyjechał.

[Biacho]

Znak postawili a ludzie dalej stają... SM przyjechała, „obdarowała auta stojące przy głównej a w stronę tych nawet nie spojrzeli... następnym razem wyjdę pokazać gdzie...

[matti82]

Mam pytanie, dlaczego na krzyżówce Piękna/Nyska (drugie zdjęcie) zaczyna się (i kończy) strefa ruchu, skoro strefa ta zaczyna się na wysokości Pięknej 64 (pierwsze zdjęcie)? Znak na krzyżówce Piękna/Nyska powoduje, że wyjeżdżający w stronę Pięknej muszą ustąpić wszystkim pierwszeństwa, mimo że tak naprawdę nie wyjeżdżają ze strefy (bo strefa kończy się przy Pięknej 64). Ktoś inny może natomiast pomyśleć, że skoro obie ulice są w strefie ruchu, to wyjeżdżający w stronę Pięknej ma pierwszeństwo na zasadach ogólnych. Nie można wywalić tych dwóch bezsensownych znaków?

[khad71]

To jest jeszcze nic, bo do niedawna tam gdzie masz skręt w prawo na zdjęciu numer 1 też zaczynała się kolejna strefa ruchu (zresztą widać)

w dodatku znak, który widzisz pod znakiem Strefa Ruchu na drugim zdjęciu sugeruje, że jest zakaz zatrzymywania się w całej strefie

[matti82]

[khad71]

Zgłosiłem p. Monice proceder parkowania aut przez pracowników czy podwykonawców na terenie naszych garażów pod mistycznie brzmiącym hasłem "obsługa techniczna budynku". Samochody stają regularnie dzień w dzień na ciągach komunikacyjnych i kartki za wycieraczkami nie pomagają najwidoczniej. Poczekamy, aż ktoś się tam może przerysuje to wtedy będzie płacz...








Czekamy na reakcję natomiast jakbyście mieli więcej dowodów to zapraszam do dzielenia się, możliwe, że po reakcji zarządcy zaczną parkować w innych garażach.

[khad71]

Czołem, no więc auto znowu sobie stoi w garażu (wykonawca wymiany liczników). Nie będę odpisywał już na prywatne wiadomości, więc wyjaśnię tutaj. Tym razem zastawiane jest moje miejsce postojowe. Zadzwoniłem do tego pana z prośbą o usunięcie auta z garażu, jego odpowiedź brzmiała iż robi to za zgodą Zarządcy. Myślę: pewnie ściema, więc telefon do p. Kabarowskiego rozwiała moje wątpliwości:

wg. Zarządcy jest przyzwolenie na stawianie aut przez wykonawców w budynkach na ciągach komunikacyjnych. Na pytanie czy Zarządca udostępniając "dzikie" miejsca postojowe planuje dorzucić się do czynszu i utrzymania powierzchni wspólnych nie dostałem odpowiedzi. Może sprawa do podniesienia na kolejnym spotkaniu, bo zapytany o to "jak sobie wyobrażam, że wykonawca będzie nosił z parkingu ogólnodostępnego wodomierze" odpowiedziałem wprost: czyli mam pilota to mogę sobie w myśl zasady "jak każdy to każdy" parkować auto żony gdzie mi pasuje, bo w sumie jak sobie to wyobrażają: że będzie torby z zakupami czy dziecko nosić z parkingu ogólnodostępnego?

Co z tym zrobić - nie wiem, Zarządca robi co chce, za miejsca i tak płacimy, a musimy się przeciskać między poparkowanymi na lewo autami, więc w sumie bez różnicy czy parkujesz u siebie czy na parkingu publicznym...


Jakieś pomysły?

[Marcin14]

Teren garażu nie jest częścią wspólną. droga wewnątrz garażu też nie jest częścią wspólną. Jako właściciele możecie zostawić kartkę że pojazd zostanie usunięty na koszt właściciela pojazdu, wzór masz na bramie przetwórstwa .

Możesz też już dziś wywiesić cennik za minutę postoju i regulamin, tak żeby już na jutro był.

Jako współwłaściciel garażu masz jedynie obowiązek udostępnić lokal w celu dokonania napraw. Czyli np. musisz udostępnić _dojście_ do zaworów, w przypadku wymiany licznika.


Jak masz wolny pokój to uważaj, bo samochód jest na rejestracji z Krakowa i zarządca może ci go dokwaterować na czas wymian licznika

[rafal_82]

Mnie bardziej irytuje, że mamy prawie 150 ogólnodostępnych miejsc na osiedlu, których koszt ponieśliśmy w cenie mieszkań, do tego cały czas płacimy za użytkowanie wieczyste, podatek, ochronę, oświetlenie itp., a parkują na nich mieszkańcy okolicznych bloków, którym najwyraźniej ogólnodostępne miejsca postojowe nie były potrzebne (skoro w inwestycjach bez takich miejsc kupili mieszkania). Dla nas, naszych gości, dostawców, usługodawców miejsc w efekcie brakuje.
"Obsługa techniczna" przynajmniej robi coś na naszą rzecz, więc ja jednak starałbym się im w miarę możliwości to ułatwić (oczywiście pod warunkiem, że nie będzie to przeszkadzało mnie). A jaką mam korzyść z samochodu mieszkańca sąsiedniego osiedla na naszym miejscu?

[PawelJ83]

Warszafka znalazła sposób na parkowanie obcych i to bez szlabanów http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/7,165269,24006512,ktos-przykleil-do-jego-samochodu-kartke-bo-nie-jest-zameldowany.html

[Marcin14]

Fakt jest jeden, na chwilę obecną oznakowanie nic nie mówi kto może parkować a kto nie. Sami jesteśmy sobie winni.

[khad71]

Takie pytanie-zagadka: po co zarządca pogłębił zatoczkę od strony wieżowców zaraz koło Żabki:
1. Żeby nadal parkować pod kątem jak dotychczas i wówczas zmieści się 5 aut
2. Żeby parkować prostopadle i żeby mogły wejść 2-3 auta więcej

Na ten moment nie widzę żadnej refleksji u użytkowników naszych parkingów...