Wysłany: Pią Wrz 28, 2018 11:15 Temat postu: Re: Sąsiedzi
Szczerze? Niestety nie widzę.
Jak wychodzę ze swoimi dziećmi na nasz plac zabaw to najpierw robię rundkę zbierania śmieci i psich kup. Uczę też swoje dzieciaki zasad funkcjonowania w społeczeństwie. Tyle mogę zrobić. Może za kilka pokoleń będzie lepiej.
Co do punktu 2 - no właśnie nie, bo permanentnie brakuje miejsca w pojemnikach na papier a ludzie dalej wywalają rozłożone wielkie kartony. Cały czas. Mnie to naprawdę szokuje - no ileż to jest roboty żeby złożyć karton????
No właśnie tak jak mówisz "młodzi, wykształceni, obyci ze światem". A byłem ostatnio koło skrzyżowania Nyskiej z Jesionową, pod tym starym niebieskim blokiem. Byłem w szoku. Wszystkie kartony elegancko złożone na płasko w śmietniku. A tam przecież mieszkają stare babcie.
Tak jak piszesz - temat rzeka. Generalizować też nie chcę i nie lubię - ale takie coś zaobserwowałem.
Wysłany: Pią Wrz 28, 2018 12:09 Temat postu: Re: Sąsiedzi
Rozumiem i poniekąd popieram ideę, żeby nie odbierano niesegregowanych śmieci, kary finansowe itp, ale jest jedno ale - skoro ludzie mają to w d*pach teraz, to i będą mieli później. Poza tym, kary dotkną wszystkich, ja na przykład segreguję. Ale skąd pewność, że a) wynajmujący to będą robili (jak i tak to nie oni te kary poniosą, nawet jeśli, to właściciel rozłoży na wszystkich, np na 5 studentów), b) mieszkańcy znają reguły (może dla niektórych segregacja to świadomość, że nie wyrzuca się zużytego akumulatora i tyle) c) mieszkańcy znają język i potrafią czytać po polsku (a mam podejrzenia, że tu też może być problem - z góry zaznaczam, że jestem daleki od jakichkolwiek uprzedzeń, ale np. rodzina romów ostatnio przede mną wywaliła jakieś papiery przed siebie, na ziemię, 1m od śmietnika, o użytkownikach niełacinskiego alfabetu nie wspomnę, też nie mam uprzedzeń, byłem ostatnio w delegacji w UK i nasi rodacy są tam nie lepsi ).
Fajnie by było, jakby był jakiś duży, obrazkowy znak informujący o obowiązku segregacji a same kubły były lepiej (z każdej strony i również obrazkowo) oznakowane.
Wiek: 40 Dołączył: Sob Mar 03, 2012 18:46 Posty: 1509 Skąd: Nyska 50
Wysłany: Pią Wrz 28, 2018 14:27 Temat postu: Re: Sąsiedzi
Opcji jest wiele, kary to jedna z nich.
Kary generalnie miały być nakładane na podmioty, które nie przestrzegają swoich deklaracji śmieciowych, ale nie są w ogóle stosowane, więc ludzie robią co chcą i mamy tego efekty. Tworzymy wspólnotę i niestety w tym przypadku odpowiadamy zbiorowo. Ja też segreguję i nie chciałbym płacić za osobniki aspołeczne, ale nie zdziwiłbym się jakby do tego doszło niestety. Ostatnio wymieniłem panele w salonie i jak "ostatni frajer" spakowałem je do bagażnika i osobiście zawiozłem do PSZOKa, gdzie przyjęli je za darmo, a przecież mogłem pod osłoną nocy wywalić je do kubła na odpady komunalne, ja ktoś by mnie przyłapał to udawać, że nie wiedziałem że tak nie wolno ... ale najwidoczniej lubię się frajerować
BTW > jak straż miejska ustawiała fotoradar na wyścigowej to każdy grzecznie przestrzegał tam 50tki, jak tylko zmieniły się przepisy i im zabrali urządzenia (bo to przecież maszynki do robienia pieniędzy i generalnie fotoradary gwałcą prawa obywatelskie i inne bzdury) to od razu kierowcy zaczęli testować swoje 2,7 TDI na tym odcinku. Dostrzegam tutaj niestety analogię do śmieci = jest groźba kary jest przestrzeganie zasad.
Jak moja znajoma studiowała 10 lat temu w Niemczech i mieszkała na stancji to jedna z emerytek zawsze chodziła za nią do śmietnika i sprawdzała czy poprawnie wyrzuca śmieci, bo wiedziała, że jest z Polski.
I nie piszę, że jest to normalne zachowanie, ale wskazuję, że najwidoczniej sami sobie jesteśmy winni i że chyba niewiele się zmieniło od tamtego czasu ... no ale każdy przejeżdżając przez DE się zachwyca jaki to u nich porządek, nie to co u nas _________________ Adhibe rationem difficultatibus
Wysłany: Pią Wrz 28, 2018 22:36 Temat postu: Re: Sąsiedzi
Taka tylko symulacja myślowa:
- rezygnujemy z segregacji i wybieramy droższą opcję bez
- mamy tylko jeden typ pojemników i wywalamy jak leci
- w domu mamy też tylko jeden kosz
- przyjeżdza tylko jedna śmieciara i zabiera wszysto za jednym zamachem zamiast 4 różnych, mniej chałasu i spalin
- dajemy pracę innym, w końcu odzysk surowców to też business.
- i tak to co jest odbierane idzie do sortowni, nowoczesne sortownie przyjmują nawet zmieszane, podziałem na frakcje zajmują się maszyny...
Wysłany: Czw Paź 04, 2018 9:45 Temat postu: Re: Sąsiedzi
52 grzeją chyba od wczoraj.
Mam jeszcze inną sprawę. W klatce 52 grasuje od wielu miesięcy wandal. Podpisuje się (taguje) SKY - jest wydrapane w windzie na lustrze, jest wydrapane przy wejściu z klatki schodowej na pierwsze piętro na szybce przy drzwiach. Co ciekawe podobny napis spotkałem również w przejściu między naszym osiedlem a Jemiołową, tym zabudowanym również od góry.
Dziś z kolei pierwszy raz zobaczyłem na klatce między parterem a ! piętrem rysunek (wygląda na ołówek kopiowy) przedsawiający 997 wiszące na szubienicy... Ręce opadają.
Czy tego typu bazgroły pojawiły się też w innych klatkach.
Zastanawiam się czy to mieszkaniec mojej klatki czy osoba kogoś odwiedzająca.
Czy ma ktoś pomysł jak skutecznie walczyć z wandalizmem?
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.